Wiele lat po śmierci Kiary i Kovu Lwia Ziemia upadła... Sawanna podzieliła się na dwa królestwa: Srebrną Ziemię i Krwawą Ziemię, na terenach zaś nieco oddalonych powstała Zmarła Ziemia. Dołącz do jednego ze stad i przeżyj niezwykłe przygody. Losy innych zależą od Ciebie!!!
Mistrz Gry
Ponure, opustoszałe miejsce składające się głównie ze szkieletów słoni. Jedyne zwierzęta, jakie można tu spotkać to hieny.
Offline
Lwica przyszła tu. Nie wiedziała czemu. Nie lubiła zbytnio mrocznych miejsc, ale ,,to coś" w podświadomości pchało ją tutaj. Ale skąd mogła wiedzieć co?! Usiadła na małym pustym polu. Tylko kości, nic więcej. Ale ten instynkt kazał jej tu zostać. Wiedziała o tym, że niegdyś było to siedlisko hien, ale teraz była mniejsza szansa, aby się na nie natknąć. Sakura zaczęła się rozglądać, ale nic ciekawego tu nie było. Postanowiła chwileczkę odpocząć. Ze Srebrnej Ziemi do Cmentarzyska Słoni droga była dosyć długa, więc mały odpoczynek nie zaszkodzi. Położyła się, ale nadal uważnie obserwowała otoczenie.
Offline
Przybiegła tu zadowolona z siebie. "Yay! Udało mi się tu dotrzeć!" - Pomyślała. Spojrzała na cmentarzysko i zobaczyła znajomą sylwetkę.. No tak! To jej siostra!
Od razu pobiegł w jej stronę, aby się przywitać, a co najważniejsze - Zapytać się, czemu tu jest?
- Heej, siostrzyczko! - Zawołała ją. - Co tu robisz?
Offline
Usłyszała znajomy głos. Tak, to była jej siostra, Kompulu. -Hejka! Sama nie wiem czemu tu przyszłam, tak jakoś wyszło. Uśmiechnęła się.
Offline
Usiadła obok niej.
- Szczerze? Ja też tu przychodziłam w twoim wieku.. Jest tu cicho i spokojnie, więc wiesz. - Także się uśmiechnęła. Rozumiała swoją siostrę.
Offline
-Może i tu jest strasznie, ale to miejsce ma swój urok. Roześmiała się.
Offline
Gość
*Po chwili było słychać chichot. Gejzery zaczęły wybuchać. Otoczyła je gęsta mgła.*
Po ciele lwiczki przebiegł dreszcz strachu. Odskoczyła gwałtownie.
Offline
Gość
*Z mgły wyłoniła się hiena. Nie sprawiała złego wrażenia.*
Odważnie wyszła naprzeciw hienie. -Witam, nazywam się Sakura.
Offline
Gość
*Podniósł jedną brew z wątpiącym wyrazem twarzy.*
- Taaa? Ja jestem Mwizi. Za pewne pochodzisz z srebrnej ziemi...
-Tak, jestem królową Srebrnej Ziemi. A ty pochodzisz ze Zmarłej Ziemi, dobrze mówię?
Offline
Gość
- Poprawka! Ja rządzę tą ziemią. Mam dosyć nieustannych walk z Krwawymi.
-Krwawe lwy cały czas chcą walczyć... Często to trudne do zniesienia.
Offline
Siedziała cicho, nie chciała się wtrącać w sprawy "królów". Lubiła słuchać rozmowy.. Ona nie była typem do rozmów, nie. Przyglądała się uważnie hienie.. Miała coś innego, niż te pozostałe.
Offline